Moja ulubiona rajdówka • Spark Audi Sport Quattro S1, Monte Carlo 1986, Mikkola
Dobry! Dziś pokażę Wam przepiękny model Audi Sport Quattro S1 - samochodu, który pomimo niewielu sukcesów stał się ikoną, symbolem rajdów w szalonych latach osiemdziesiątych. O tym ponad 500-konnym B-grupowym potworze pisałem już cztery razy na łamach Rajdowej Kolekcji, więc dziś skupię się na przepięknym modelu od Sparka. Jeśli jesteście ciekawi historii auta, zapraszam tutaj: wpisy z etykietą Sport Quattro S1. Szczególnie polecam posta o ostatnim występie Audi w grupie B.
O modelu
Tę przepiękną miniaturkę w skali 1:43 przygotował Spark Model, który ostatnio niestety ma trochę problemów z kontrolą jakości. Na łamach Rajdowej prezentowałem już dwa inne modele tego auta od Sparka, z Rajdu Semperit '85 oraz z Portugalii 86. Dziś pokazuję natomiast wersję z Rajdu Monte Carlo 1986, gdzie fińska załoga Hannu Mikkola i Arne Hertz zajęła trzecie miejsce, które było zarazem ostatnim podium zdobytym przez Audi Sport Quattro S1.
Jak już pisałem poprzednimi razy, Spark odlewając model z żywicy, perfekcyjnie odwzorował kwadrotowość tego pługu śnieżnego. 😉 Pokryty jest jest świetną wartstwą lakieru, szczególnie chwaląc żółty odcień, który zgodnie z rzeczywistością jest niemalże neonowy podkreślając barwy producenta papierosów HB international. Kalki są wyraźne i całkiem równe, a detale znowu na najwyższym poziomie.
Z przodu widzimy świetnie wykonany grill i lampy nocne, które tak jak w oryginale mają dwa rodzaje obudowy - dolne rzędy są plastikowe, a górny chromowany. Standardowe oświetlenie też wygląda świetnie, niestety zostało bardzo krzywo wklejone przez producenta. Świetnie wyglądają cieniutkie stateczniki na przednich nadkolach, a na masce bardzo szczegółowo odwzorowano wszystkie wloty powietrza. Niestety tutaj też widzimy kolejną wadę mojego egzemplarza, jedna z fototrawionych zapinek na masce jest przyklejona na środku logo Audi, zamiast w swoim miejscu po prawej stronie na zdjęciu. 🫤
Model dalej broni się świetnymi wycieraczkami, mocowaniem przedniej szyby, czy drobnymi wlotami na nadkolach. Będąc przy nich, nie sposób nie zwrócić uwagi na perfekcyjnie odwzorowane felgi. Tak jak w poprzednich wariantach, wloty powietrza w tylnych nadkolach robią niesamowite wrażenie. Siateczki z uszczelką i drobnymi nitami to naprawdę mistrzostwo świata! 🏆 W środku widać pasy które są przytwiedzone do klatki bezpieczeństwa, kubełkowe fotele i całą resztę rajdowego kokpitu.
Tył auta wygląda świetnie! Spark zadbał o to, żeby każda kratka, każda siateczka, każdy wylot był osobnym elementem. Ponadto mamy tu uchwyt holowniczy z tyłu, fototrawione zapinki klapy i szyby, gigantyczny spoiler (który w '86 roku urósł względem '85) oraz świetny wydech. Zza kół zwisają chlapacze. Jedyne do czego można się przyczypić to metalowa biała siatka na dole zderzaka, która podobnie jak w egzemplarzu z Rajdu Sempreit 85, nie jest wklejona idealnie płasko i odstaje w jednym miejscu.
Podsumowanie
Poza drobnymi niedociągnięciami, które tyczą się w głównej mierze mojego egzemplarza, miniaturka robi wrażenie tak jak wszystkie poprzednie wcielenia i świetnie komponuje się z resztą rajdowych Audi w mojej kolekcji. Stali czytelnicy i ludzie, którzy mnie poznali prywatnie wiedzą, że mam fioła na punkcie tego auta 😊 Na zdjęciu powyżej brakuje jeszcze dwóch sztuk: z Rajdu Olympus 85 w całkiem białym malowaniu bez HB oraz z Rajdu Manx, gdzie za sterami tej bestii zasiadła Michele Mouton. Każdy egzemplarz cieszy mnie tak samo i mam nadzieję, że spodobał się i Wam. Dziękuję serdecznie za uwagę, zapraszam do obejrzenia poniższej galerii zdjęć i napisania co sądzicie o modelu. Cytując Kubę Klawitera, życzę Wam znośnego tygodnia. Trzymajcie się!
Wpis jak zwykle pełen ciekawostek
OdpowiedzUsuńDamianie dziękuję za pomoc w zdobyciu tego modelu i...."białej" wersji tejże rajdówki
Pozdrawiam Paweł
Cieszę się bardzo, że udało się model odzyskać. Audice od Sparka to mistrzostwo!
UsuńModel kapitalny! Poziom wykonania detali jesy po prostu obłędny. Cieszę się, że wróciłeś do publikowania wpisów. Bardzo tego brakowało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piotrek
Oj tak, na Sparka można liczyć. Miło mi, że jeszcze tu zaglądasz ;)
UsuńRównież pozdrawiam!