Najlepsza rajdówka Fiata • Trofeu Fiat 131 Abarth, Rajd Safari 1979
Hej! W dzisiejszym wpisie opowiem Wam trochę o jednej z moich ulubionych rajdówek — Fiacie 131 Abarth. Jego historia zaczyna się w 1974 roku, wraz z debiutem 131 Mirafiori. Pomimo pierwotnego założenia, że następcą Fiata 124 zostanie model X1/9, włoski koncern postanowił jednak postawić na promowanie świeżo upieczonego rodzinnego sedana. W celu przystosowania samochodu do rajdów zgłoszono się do studia projektowego Bertone, które miało na koncie m.in. projekt legendarnej Lancii Stratos. Przy ich pomocy powstał Fiat 131 2000 Abarth napędzany, jak nazwa wskazuje, dwulitrową jednostką przygotowaną we współpracy z Abarthem, rozwijającą 140 KM. Kierowcy, którzy jako pierwsi mogli testować samochód, narzekali jednak na brak mocy oraz mało przewidywalne prowadzenie i kiepskie hamulce. Do poprawy było sporo, ale Włosi się nie poddali...
Bertone przeprojektowało nadwozie, Abarth przygotował nowy silnik, a Fiat odchudził całość. W ten sposób powstał ważący 1020 kg i osiągający moc 215 KM Fiat 131 Rally Corsa Bertone, będącego homologacyjną wersją 4-grupowego Fiata 131 Abarth. Co ciekawe, samochód posiadał idealny rozkład masy 50:50, a w trakcie rozwoju maszyny inżynierom udało się obniżyć masę całkowitą do 960 kg. Samochód z miejsca stał się hitem. Zadebiutował w rajdzie Maroka w 1976 roku, a już rok później w stawce znajdowało się 18 różnych kierowców korzystających z 131, a wśród nich m.in. Walter Röhrl, Timo Mäkinen, czy Michèle Mouton. Fabrycznemu zespołowi Fiata przewodził Markku Alén, z którego pomocą włosi zdobyli mistrzostwo producentów już w swoim pierwszym pełnym sezonie, pokonując o dwa punkty Forda. Rok później Fiat dopisał do swojego dorobku kolejne dwa puchary. Jeden za drugie z rzędu mistrzostwo producentów, drugi zaś za zwycięstwo Aléna w FIA Cup for Rally Drivers (był to odpowiednik współczesnego mistrzostwa kierowców).
Co prawda w 1979 roku Fiat musiał ustąpić Fordowi Escortowi RS1800, zapewniając Alénowi tylko jedno zwycięstwo, ale samochód ponownie zabłysł w 1980 roku, kiedy to Walter Röhrl za jego sterami absolutnie zdominował sezon, wygrywając czterokrotnie i zdobywając blisko dwa razy więcej punktów od drugiego w tabeli Hannu Mikkoli. Markku dołożył do tego jedno zwycięstwo, co przełożyło się na kolejny podwójny tytuł mistrzowski dla Fiata. Na kolejny rok Niemiec niestety przeniósł się do Porsche, a sam Alén musiał ustąpić miejsca na czele generalki fenomenalnie jeżdżącemu Ari Vatanenowi. W 1982 roku Röhrl zrobił mistrzostwo Oplem Asconą 400, a później jak już wiecie, rajdami zawładnął napęd na cztery koła i B-grupowe potwory, a wśród nich zabrakło miejsca dla poczciwego, tylnonapędowego Fiata... 😥
Fiat 131 fińskiej załogi w trakcie Rajdu Safari 1979, źródło: Pinterest.
Wróćmy jednak do niezbyt udanego dla włochów roku 1979. Wówczas sezon zdominował Ford z genialnym modelem Escort RS1800 MkII. Na pierwszym miejscu generalki znalazł się Björn Waldegård z dorobkiem 112 oczek, a punkt za nim Hannu Mikkola. Obaj startowali dla amerykanów. Lider Fiata natomiast zakończył sezon na trzecim miejscu z 68 punktami. W trakcie całego sezonu na podium stanął tylko trzy razy, z czego tylko raz na najwyższym stopniu — w domowym rajdzie Finlandii. Pozostałe dwa podia przypadły na trzecie miejsce w Monte-Carlo oraz ponownie trzecie miejsce w Safari. Jak pewnie wywnioskowaliście ze zdjęć, dziś zajmiemy się tym ostatnim.
Stali czytelnicy pewnie zdążyli się domyśleć, że mam dużą słabość do tego rajdu. Na łamach rajdowej pojawiło się już kilka modeli z tego rajdu, a kolejne czekają na prezentację. 😉 Safari było jednym z ostatnich niepociętych na oesy rajdów z krwi i kości, którego zwykłe rajdówki w większości przypadków nie dałyby rady ukończyć bez specjalnych modyfikacji. Samochodom dokładano orurowanie, dodatkowe zapasowe koła, czy wyciągano filtry nad kabinę, aby zwiększyć ich szanse przeżycia na morderczych, nieprzewidywalnych trasach afrykańskiego klasyka, pełnych błota, kurzu i kolein...
Samochody z Safari to też świetny test dla producentów modeli. Odwzorowanie tego całego osprzętu nie jest łatwą sprawą i muszę przyznać, że w przypadku Abartha, portugalskie Trofeu spisało się znakomicie! Jak pewnie wiecie, ten producent nie należy do najrówniejszych. Przygotował kilka baboli, ale ma też w ofercie wiele świetnych miniatur i to do tej grupy zdecydowanie zalicza się Fiat 131. Model został pomalowany równą i cienką warstwą lakieru, na który nałożono niezłe kalkomanie.
Model przykuwa uwagę świetnymi felgami oraz genialnym oświetleniem. Zresztą, cały przód to majstersztyk moim zdaniem. To jak lampy zostały osadzone w wyprofilowanym grillu, czy imitacja siatki na atrapie chłodnicy wskazuje jednoznacznie na najwyższą półkę. Osprzęt Safari wygląda świetnie, szczególnie ten wielki szperacz po prawej stronie maski. Nie mogę również nie wspomnieć o pierwszoligowych wycieraczkach, czy wlewie paliwa na tylnej klapie. Jak możecie zobaczyć na powyższym obrazku, wnętrze również zostało dopieszczone. Klasycznie dla tego producenta pasy ciągną się aż do tylnej części samochodu, a deska rozdzielcza pełna jest detali.
Model z całą pewnością mogę polecić, myślę że każdy kto miał go w ręku, zgodzi się ze mną w komentarzach. Napiszcie też co sądzicie o miniaturce oraz po której stronie stoicie w pojedynku Fiata 131 kontra Ford Escort. 😃 Serdecznie dziękuję za uwagę i życzę udanego weekendu!
W końcu abarth 131 na Twoim blogu!
OdpowiedzUsuńMiniatura jest rewelacyjna jak patrzę na moją z gazetowego IXO to aż wstyd pokazywać :D
Pozdrawiam!
Piotr
Wiem, że trzeba było długo czekać, ale chyba było warto!
UsuńModel jest piękny, ale Altaya nie jest aż tak zła ;D
Również pozdrawiam!
Wspaniały model. Mam wrażenie że został nieco zapomniany, choć był znakomitą konstrukcją.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się klasyczne malowanie Alitatii i wykończenie wnętrza. Gratuluję.
Dziękuję. Trofeu potrafi czasem zaskoczyć 😏
UsuńHermoso Fiat 131 Abarth con los colores de Alitalia. Y gran miniatura de Trofeo, me encantan las defensas adelante y atrás para protegerlo en el difícil Safari Rally de Kenia. Punto aparte para tus fotos, excelentes!
OdpowiedzUsuńAbrazo!
PD: ¿De qué lado me encuentro en el duelo Fiat 131 contra Ford Escort?
Voy con el Lancia Stratos, jajaj.
Trofeu hizo un gran trabajo con este auto. Me encantan los detalles de Safari. Estoy feliz de que te hayan gustado las fotos. Desafortunadamente, Stratos fue reemplazado por 131 en la marca Fiat. :-(
UsuńPiękna miniatura. Wspaniale wyglądają te orurowania, antenka no i genialne felgi:) świetny model, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńDzięki Szymonie. Rzadkością jest usłyszeć pochwałę od Ciebie w kierunku Trofeu :)
Usuń