Powrót po wygnaniu • Altaya Toyota Corolla WRC, Monte-Carlo 1999
W 1995 roku Toyota przyczyniła się do jednego z największych skandali w historii WRC. Ruchoma zwężka w silniku Celiki GT-Four została wykryta przez FIA, wskutek czego kierowcom odebrano wszystkie punkty, a Toyota Team Europe otrzymał roczny zakaz startów w Mistrzostwach Świata...
IXO/Altaya Toyota Corolla WRC, Rajd Monte-Carlo 1999 |
Zespół jednak się nie poddał i w czasie przerwy zaprojektował kolejną świetną rajdówkę. Debiutujący w '97 samochód WRC bazowany na miejskim hatchbacku w ciągu 3 lat pozwolił kierowcom stanąć łącznie 30 razy na podium, a zespołowi w ostatnim roku startów zdobyć Mistrzostwo Świata. Corolla była świetnym przykładem, że japoński zespół dalej jest w stanie projektować bardzo konkurencyjne samochody. Kiedyś podobna sztuka udała się z Celiką Turbo GT4 ST165 (link do wpisu o tym modelu), która poważnie zagroziła dominacji Lancii Delty. Po sukcesie z '99 postanowiono zamknąć program startów.
Corolla Didiera Auriola podczas Rallye Automobile de Monte-Carlo 1999, źródło |
Prezentowany dziś model to Toyota Corolla WRC z inauguracyjnego sezon '99 rajdu Monte-Carlo, którą Didier Auriol zakończył eliminację na najniższym stopniu podium. Wykonany przez IXO dla gazety Rallye Monte-Carlo Les Voitures Mythiques model na pierwszy rzut oka prezentuje się bardzo fajnie. Bryła została odlana prawidłowo i przykryta całkiem równą, nie za grubą warstwą lakieru. Po podmalowaniu srebrną farbą mocowań świateł, cały przedni pas wygląda przyzwoicie. Co prawda grill mógłby nie być tylko kalkomanią, ale poza tym naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Z boku autko wygląda bardzo dobrze, niestety z tyłu już nie jest tak kolorowo... W oczy rzuca się standardowe dla tego typu wydań złe spasowanie kalkomanii. Po części rekompensują to natomiast dobrze zrobione lampy. Przez tylną szybę możemy zobaczyć koło zapasowe, klatkę bezpieczeństwa oraz elastyczną rurę. Wewnątrz mamy również bogaty zestaw kalkomanii na desce rozdzielczej, pasy na fotelach, czy gaśnicę na podłodze. Podsumowując: miniatura to dość ciekawa pozycja - wykonanie jest przyzwoite, a cena przystępna.
Na koniec już zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć modelu, które (chyba standardowo już) wykonałem u Szymona z Muzeum 1:43. Pozdrawiam gorąco :)
Cześć Damian;) faktycznie końcówka tłumika jakby została zapomniana przez chińskiego montażystę;) ciekawe czy to przypadłość całej serii czy tylko Twojego egzemplarza;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Całej serii. Poszukałem trochę i wszędzie na zdjęciach mają biały wydech :)
UsuńWitaj Hitfan ! Bardzo podoba mi się ten modelik ! Szczególnie dobre wrażenie robią antenki na dachu i faktura detali kokpitu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Piotr
Dziękuję Piotrze za miłe słowa :)
UsuńGran modelo!
OdpowiedzUsuńSaludos desde Argentina!
https://clasicos1-64.blogspot.com.ar/