Rewolucja na cztery kółka • Altaya Audi Quattro A2, Rajd Tysiąca Jezior 1983
Po zwycięstwie Iltisa w Dakarze, koncern VW AutoGroup postanowił wprowadzić zarezerwowany dotąd dla wojska napęd na wszystkie koła do samochodów osobowych. A gdzie najlepiej takie połączenie wypromować? Oczywiście, że w rajdach. Połączenie 4x4 z turbodoładowanym, pięciocylindrowym silnikiem otwarło wszystkim oczy na przyszłość...
IXO/Eaglemoss Audi Quattro A2, Rajd Tysiąca Jezior 1983 |
Pierwsza rajdowa wersja Quattro wystartowała w austriackim Janner Rally, zwyciężając w debiucie. Tego roku quattro zadebiutowało również w Mistrzostwach Świata. Rezultat zadziwił nawet samego Volkswagena. cztero-napędowe Audi ukończyło pierwszy odcinek specjalny z przewagą sześciu minut!
Od tej miniatury zaczęła się moja kolekcjonerska przygoda. Dostałem ją pod koniec sierpnia 2014 roku. - Czemu dostałem, a nie kupiłem? - Kiedy już wpadłem na sposób spełnienia mojego zamiłowania do rajdów, to przez dłuższy czas szukałem jakiegoś modelu na start, szczerze mówiąc, kompletnie nie znając się na rajdowych miniaturach. W końcu udało mi się znaleźć dziś prezentowany model na Allegro i postanowiłem, że następnego dnia go kupię. Niestety wieczorem, okazało się, że został sprzedany... Po paru dniach okazało się jednak, że to moja dziewczyna go kupiła i wręczyła jako "spóźniony" prezent urodzinowy. :)
Miniaturka w skali 1:43 przedstawia Audi Quattro A2 z rajdu tysiąca jezior (1000 Lakes Rally), który odbył się w 1983 roku. Samochód prowadził Hannu Mikkola (wpis w BK), a pilotował mu Arne Hertz.
Audi Quattro A2 w locie podczas rajdu 1000 jezior, źródło |
Do modelu dołączona jest podstawka, oraz plastikowa gablotka. Samo autko jest dość fajnie wykonane. Tak jak w pierwszym wpisie pisałem, są widoczne pasy bezpieczeństwa, czy gaśnica na podłodze. Niestety pominięto kilka charakterystycznych elementów tego auta. Nie ma charakterystycznej "wypukłej" atrapy chłodnicy, ani "skrzeli" na tylnych błotnikach. Niemniej model to i tak ciekawa propozycja na początek - broni się dobrą sylwetką, malowaniem, wnętrzem oraz ładnymi kołami. No i przede wszystkim, to prezent!
Po odświeżeniu wpisu, postanowiłem jako ciekawostkę zostawić oryginalne zdjęcia. Możecie je zobaczyć, klikając w przycisk Pokaż.
A teraz już zapraszam do obejrzenia nowiutkich zdjęć miniatury. Pozdrawiam i życzę miłego dnia/wieczora! :)
Komentarze